NIP: 5512489018, REGON: 383395622
tel.: 505-976-178
e-mail: w.poltorak@rplegal.pl
Oddział Główny (adres do doręczeń):
ul. Zjednoczenia 2, 34-130 Kalwaria Zebrzydowska
RP Legal Kancelaria Adwokacka
Wojciech Półtorak
RP Legal Kancelaria Adwokacka
Miłosz Rabczyński
Oddział Główny (adres do doręczeń):
ul. Smolki 8/5, 30-513 Kraków
NIP: 6572795340, REGON: 383857146
tel.: 504-653-934
e-mail: m.rabczynski@rplegal.pl
MENU:
BLOG
Truizmem jest twierdzenie, że w sektorze budowlanym spory między wykonawcami a zamawiającymi nie są rzadkością. Szczególnie często osią sporu są kwestie związane z robotami dodatkowymi, które wynikają z niedociągnięć w dokumentacji projektowej lub nieprecyzyjnego opisu przedmiotu zamówienia.
W ostatnim czasie uwagę prawników przykuł wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie (XXVI GC 753/17), który – choć dotyczył kwestii mogących wydawać się oczywiste – w sposób dobitny postawił granicę odpowiedzialności stron w ramach umów zawieranych w reżimie prawa zamówień publicznych. Poniżej przywołano najważniejsze tezy wyroku, które mogą okazać się kluczowe dla inwestorów, wykonawców oraz prawników zajmujących się prawem budowlanym.
Omawiana sprawa dotyczyła powództwa generalnego wykonawcy wniesionego (bagatela w 2017 roku) przeciwko zamawiającemu – gminie. Spór dotyczył robót dodatkowych - zakresu robót budowlanych, które generalny wykonawca, w ocenie zamawiającego powinien był zrealizować w ramach wynagrodzenia ryczałtowego ,na podstawie dokumentacji przedłożonej przez zamawiającego. Problem w tym, że owa dokumentacja była zmieniana już na etapie realizacji zadania inwestycyjnego przez wykonawcę. W ocenie wykonawcy, konieczność wykonania robót dodatkowych powstała wskutek występowania licznych braków i błędów w dokumentacji projektowej, co wygenerowało po stronie generalnego wykonawcy dodatkowe, nieujęte w wynagrodzeniu ryczałtowym koszty. Braki formalne oraz organizacyjne w przygotowaniu inwestycji przez inwestora doprowadziły do przesunięcia terminów realizacji poszczególnych etapów zadania inwestycyjnego, co generowało po stronie wykonawcy dodatkowe koszty.
Rozstrzygając spór Sąd wyprowadził szereg trafnych tez, w tym:
Na gruncie przepisów prawa zamówień publicznych, wykonawcy nie może obciążać ryzyko nieprzewidzenia rozmiarów prac czy ich kosztów, będące wynikiem opisu przedmiotu zamówienia naruszającego przepisy ustawy p.z.p. Niedopuszczalne jest przerzucenie na wykonawcę umowy w sprawie zamówienia publicznego ryzyka gospodarczego wynikającego z niedostatecznego opisu przedmiotu zamówienia i błędnej treści wyjaśnień udzielonych przez zamawiającego w toku postępowania o udzielenie zamówienia.
W przypadku umów zawieranych w reżimie prawa zamówień publicznych ograniczeń doznaje zasada wolności kontraktowej, gdyż treść umowy nie podlega negocjacjom (WRESZCIE SĄD TO ZAUWAŻYŁ!).
Jeżeli inwestor nie opisze przedmiotu zamówienia w wyczerpujący sposób, nie można przerzucać na wykonawcę wszelkich możliwych ryzyk, jakie mogą zaistnieć przy wykonywaniu przedmiotu umowy.
Przygotowanie dokumentacji projektowej lub zlecenie jej przygotowania zasadniczo spoczywa na Inwestorze, który powinien zabezpieczyć swoje interesy w tym zakresie i dochodzić swoich roszczeń za błędy w dokumentacji wobec Projektanta.
Ryzyko gospodarcze wynikające z niedostatecznego opisu przedmiotu zamówienia obciąża zamawiającego, który nie może go przerzucać na wykonawcę, co oznacza, że wykonawca nie może być obciążony ryzykiem wad dokumentacji projektowej ani ryzykiem wykonania prac koniecznych do realizacji zamówienia, w dokumentacji tej nieprzewidzianych, a wiążących się ze znacznymi kosztami.
Konstrukcja wynagrodzenia ryczałtowego nie wyklucza żądania zapłaty wynagrodzenia za prace nieobjęte umową. Nie ma przeszkód do skutecznego domagania się przez wykonawcę od zamawiającego, wynagrodzenia za roboty nieprzewidziane w umowie zawartej w oparciu o przepisy ustawy o zamówieniach publicznych.
Zasada niezmienności wynagrodzenia ryczałtowego nie ma charakteru absolutnego.
Rozliczenie się stron z tytułu wykonania robót dodatkowych nie musi opierać się na podstawie umownej. Kiedy dochodzi do wykonania prac dodatkowych, nie objętych ani zakresem pierwotnej umowy, ani dodatkowym porozumieniem, to po stronie zamawiającego pojawia się korzyść majątkowa. W takiej sytuacji wykonawca może żądać zapłaty równowartości wykonanych robót dodatkowych na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Ustalenie ryczałtowego wynagrodzenia za wykonanie robót budowlanych wyklucza możliwość domagania się zapłaty za prace dodatkowe jedynie wtedy, gdy te prace są naturalną konsekwencją procesu budowlanego i w naturalny sposób z niego wynikają.
Nie jest usprawiedliwione oczekiwanie całkowitego wyłączenia możliwości domagania się wynagrodzenia za prace dodatkowe, zwłaszcza gdy dokumentacja techniczna, która jest podstawą kalkulowania wynagrodzenia przez wykonawcę, zawiera błędy uniemożliwiające realizowanie zadania dla osiągnięcia założonego efektu końcowego.
Nawet zapisy umowne stanowiące o tym, iż generalny wykonawca zapoznał się z dokumentacją oraz nie wnosi do niej żadnych zastrzeżeń oraz wystosowywanie wezwań do zgłoszenia wszystkich błędów projektowych w oznaczonym terminie pod rygorem uznania, iż dokumentacja nie zawiera błędów nie przenosi na generalnego wykonawcę ryzyk związanych z nieprawidłowościami w projekcie.
Tak – to wszystko w jednym wyroku.
Omawiane orzeczenie stanowi istotny głos w sporze o zasady ponoszenia ryzyka w ramach inwestycji publicznych. Sąd w sposób jednoznaczny uznał, że nie można przerzucać na wykonawcę skutków błędów leżących po stronie zamawiającego – zarówno w zakresie dokumentacji projektowej, jak i przygotowania inwestycji. To ważny sygnał dla wykonawców, którzy dotychczas często pozostawali bez realnej możliwości dochodzenia należności za prace dodatkowe nieobjęte umową. Orzeczenie to utwierdza również w przekonaniu, że nawet w przypadku wynagrodzenia ryczałtowego, kluczowe znaczenie ma jakość i kompletność dokumentacji projektowej – a konsekwencje jej wadliwości nie mogą obciążać wykonawcy.
Sąd orzekł słusznie, jednak nie sposób nie zwrócić uwagi na jedną, bardzo istotną kwestię. Wykonawca czekał na wyrok 7,5 roku. Ile podmiotów jest w stanie udźwignąć w swoim budżecie brak 6 milionów złotych, przez tak długi czas?
Adwokat Miłosz Rabczyński